Forum specjalizacji celtyckiej filologii angielskiej UAM Poznań
Novice
Dzięki za wyczerpujące odpowiedzi.
Jeszcze tylko spytam, czy macie fajną ofertę wyjazdów na Erasmusa? I chyba już będę wszystko wiedziała :)
Offline
Novice
o, to, to! o Erasmusy to ja też bym się chciała dowiedzieć! znaczy, nie to, że jeszcze nie zaczęłam studiować TU, a już chcę gdzieś uciekać, ale... ;)
konkretnie ciekawi mnie oferta Uni Limerick. ktoś wyjeżdżał? ciężko się dostać? są duże problemy z dopasowaniem programu zajęć tak, żeby uznali je potem na UAM?
Offline
Gość
Ja o Erazmusie nie wiem nic, wiem tylko że na UAM wszyscy narzekają na problemy z uznaniem zajęć.
Novice
a jak wygląda sprawa tych wakacyjnych wyjazdów? płatne (ile)? przelot gwarantowany czy sobie samemu trzeba załatwiać? każdy może pojechać, czy trzeba np. wyrobić jakąśtam średnią?
(pytam, bo kończę właśnie etnolingwistykę (spec. j. baskijski) i myśmy mieli możliwość wyjazdów do Kraju Basków w wakacje, na 2 tygodnie; nauki było średnio po 4-6h dziennie. jestem ciekawa, jak to jest tutaj :) )
Offline
Gość
Już trochę ludzi od nas wyjeżdżało, więc jak tu zajrzą to pewnie się udzielą :)
na Erasmusa z celtyckiej chyba nie można - wydaje mi się, że dlatego, że nie mamy kontaktów z Uniwersytetem, który prowadzi taki program? albo że się za bardzo różnią? w sumie sama nie wiem, jedna wykłaowczyni była na Erasmusie w Bangor, ale to ze zwykłej anglistyki.
nas wysyłają na kursy wakacyjne, jeśli departament ma pieniądze ofc. trochę tych pieniędzy daje, resztę trzeba dopłacić samemu, a o tym kto jedzie decydowała zasada 'kto pierszy ten lepszy' :P tak przynajmniej było w moim wypadku. jakby co to chętnie udzielę więcej informacji, jeśli ktoś pragnie szczególów ;)
Offline
Gość
Była jeszcze opcja żeby jechać na pół roku do Francji na naukę walijskiego i bretońskiego (chyba), ale nikt nie pojechał i nie wiemy o tym za dużo.
Novice
hm. a to wielka szkoda z tym Erasmusem... chociaż może a nuż się coś zmieni.
rozumiem, że o tych wakacyjnych wyjazdach studenci są informowani oficjalnie, jest jakieś ogłoszenie, albo wykładowcy mówią, albo coś? czy trzeba się dowiadywać pokątnie?
i jak taki wyjazd wygląda? (tak, pragnę szczegółów :D)
Offline
myślę, że jak się będzie depratament rozwijał to i możliwości będzie coraz więcej.
o wyjazdach mówili nam wykładowcy, ja ze swojej strony mogę opowiedzieć jak to było w Walii, o Irlandię trzeba pytać innych :D
jechałam na taki wakacyjny kurs językowy na Uniwersytecie w Aberystwyth dostępny dla wszystkich, więc ludzie byli tam bardzo różni, i w każdym wieku. trwało to miesiąc i kasa którą dostałam z Uni pokryła prawie całe koszty kursu (z zakwaterowaniem i śniadaniami w cenie), za resztę (przelot, resztę jedzenia, jakieś tam dodatkowe wydatki wedle uznania, niektóre activities oraz Guinnessa) trzeba było płacić samemu, ale i tak to co dostałam to było dużo. ogólnie z naszą uczelnią związku to nie ma, oni tylko finansują rozwój swoich studentów, że tak powiem. tak że żadnego przepisywania zajęć czy coś nie ma. ale i tak myślę, że warto się wybrać.
chociaż mnie też na Erasmusa ciągnie, bo jednak miesiąc to nie to samo co pół roku na zagranicznej uczelni na normalnych zajęciach z normalnymi studentami :D
Ostatnio edytowany przez Rossie (2010-07-19 21:23:02)
Offline
Novice
Hmm, sugerujesz, że studenci na kursach letnich są nienormalni? ;)
Mam jeszcze jedno pytanie: specjalizację wybiera się jakoś na początku roku; jest jakiś limit miejsc na specjalizacjach, czy biorą każdego kto chce? I ile średnio osób można się spodziewać na celtyckiej? (na etno liczebność grup specjalizacyjnych wahała się od 25+ do 5-6...)
Offline
Teoretycznie każdy mógł sobie wybrać specjalizację, akcent amerykański/brytyjski itp., ale dwa lata temu był z tym problem i kilkoro ludzi, którzy chcieli mieć bodajże akademicką wylądowało w innych grupach. Chyba im w końcu utworzyli tą dodatkową grupę dopiero w drugim semestrze. Natomiast jeżeli chodzi o celtycką, to miejsce zawsze się znajdzie:D myślę, że można się spodziewać koło 10 osób, jak w zeszłym roku.
Offline
Gość
Nasza grupa była najliczniejsza, było w niej prawie 20 osób z których ostatecznie zostało dwanaście. Każda kolejna jest mniejsza i co roku wszyscy drżą czy się uzbiera dostatecznie dużo chętnych ;)
Novice
dzięki za info ^^
ah, z małymi grupami to ja mam akurat dobre doświadczenia :)
(mam tylko nadzieję, że grupa nie będzie za mała...)
Offline
Wystarczy 6 osób, żeby utworzono specjalizację, ale w tym roku się chyba uzbiera - coś popularni jesteśmy wśród kandydatów ;) Obym, oczywiście, nie zapeszyła!
Offline
Novice
Witam Serdecznie- Croeso :)
Jestem tu nowa więc jeszcze nie bardzo ogarniam to forum, dlatego jeśli coś robię zle to przepraszam. Jakby co śmiało dajcie znać. Na wstępie dodam że mam nadzieję że ktoś to forum jeszcze odwiedza i mi odpiszę, bo widzę że już dawno tu nikt nie pisał.
Jestem w dopiero w drugiej klasie liceum, ale już się zastanawiam nad tym jakie wybrać studia.
W związku z tym że jestem prawdziwie Celtnięta marzą mi się studia właśnie związane z Celtami.:)
A że już się uczę walijskiego i ostatnio nawet się (słabo, bo słabo , ale zawsze coś) dogadałam w tym języku z Walijczykiem, to będzie mi stosunkowo łatwiej.
Jednak jak wiadomo nękają mnie pewne obawy z tym związane. Jakby ktoś z was mógłby mi powiedzieć a raczej napisać, Co się ma po takich studiach, w sensie czy można znależć jakąś pracę, a jak tak to jaką ?
Bo wiadomo pasja jest zawsze świetna, warto ją mieć i dzielić się z nią innymi, tylko nie zawsze sprawdza się w praktyce zwłaszcza w tej zawodowej.
Muszę to wiedzieć nie tylko ze względu na swoja przyszłość, ale też jeśli po takim kierunku można wyżyć- to muszę mieć dobre argumenty dla rodziców, którzy za nic w świecie nie popierają moich zainteresowań.
Z góry dziękuję - Hwyl.
Offline